i sytuacje życiowe,
myślałam dziś nad tym,
w kontekście pewnego trapiącego mnie problemu,
w pewnym momencie w medytacji przyszła idealna odpowiedź...
przecież nie powinnam się martwić, bo po co?
skoro to nie pomaga, nic nie wnosi, a jedynie obniża moją energię i wibracje...
Otrzymałam wyraźną odpowiedź, że przecież JESTEM ABSOLUTNIE ZAOPIEKOWANA
Wszystkie rozwiązania pojawią się z przestrzeni, dosłownie "wkładając nam w ręce potrzebne narzędzia i rozwiązania...
Zadzieje się to wtedy, gdy całkowicie odpuścimy wszystkie "ja, moje, muszę, musisz, chcę, żądam,wymagam, teraz, natychmiast etc..
To bardzo krzepiący wniosek, że wszystko przychodzi, kiedy tylko bez napięcia i presji otworzymy się świat zadba o nas...i jeżeli nawet nie poda pieczonej gotowej rybki na talerzu,to na pewno poda wędkę, a nawet kilka...wystarczy otworzyć oczy i serce i po prostu zaufać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz